To dzieło napisałam, gdy mój eks wyjątkowo mocno zagrał mi na nerwach. Co prawda nie grzeszyłam anielskim charakterkiem, ale i tak był z niego kawał gnojka.
Po całej przygodzie został mi niesmak, żal, że dałam się robić w balona oraz poniższy tekst ;)
Hodowla mężczyzny w domu. Tekst lekko obraźliwy i feministyczny.
Na podstawie artykułu z portalu www.kobiety.pl i własnych przemyśleń.
Pierwszy dzień w domu
Pierwsza noc jest z reguły najtrudniejsza. Nieważne
czy jest to mężczyzna z rodowodem, czy też najzwyklejszy kundelek, nie wiemy
kto był jego poprzednim właścicielem i jakie ma nawyki. Najgorsze są oczywiście
te okazy, bez względu na wiek, odstawione prosto od piersi troskliwej mamusi. Takie
sztuki należy traktować wyjątkowo łagodnie i delikatnie, nie krzyczeć, nie
wykonywać gwałtownych ruchów, bo może się wystraszyć i schować pod łóżkiem, a
wtedy będzie trzeba wypłaszać go stamtąd za pomocą miotły lub odkurzacza…
Złe nawyki
Już po kilku dniach pobytu mężczyzny w naszym domu
zaczynamy orientować się, ile jest wart nowy nabytek. Zazwyczaj od razu
przywiązuje się do jednego miejsca, a jest to kanapa lub fotel przed komputerem
– to w przypadku gdy posiadamy neta. Rzadko widzimy go z gazetą, a jeszcze
rzadziej z książką. I nie myślmy, że jeśli milczy to oznacza, że myśli… To
tylko złudzenie, albo też kombinuje, jak tu wyłgać się od domowych obowiązków i
z puszką piwa w ręku, uwalić się gdziekolwiek w zacisznym miejscu. Gorzej gdy
poczuje głód… Wtedy wkrada się do kuchni i szykując prostą potrawę zwaną
jajecznicą, zamienia to przytulne i czyste miejsce w stajnię Augiasza. A potem
wraca na swój fotel...
Karmienie
W zależności od rasy… Jedni wymagają truskawek i
szampana, innym starczy sucha bułeczka i ukraiński spirytus w lodówce. Podobno
znane są przypadki, że nauczyło się mężczyznę podawać śniadanie do łóżka, ale
informacje te nie zostały potwierdzone naukowo.
Pielęgnacja i ubieranie
Żadna kobieta, która jeszcze nigdy nie miała
mężczyzny w domu, nie zdaje sobie sprawy jaki wzięła na siebie obowiązek. Dotyczy
to zwłaszcza tych osobników, których do tej pory ubierała i opierała mamusia. Po
pierwsze musi mu skompletować nową garderobę, inaczej mężczyzna nie porzuci
rozciągniętego podkoszulka, wypchanych na kolanach spodni czy ukochanych
bokserek w banany… No chyba, że się na nim rozlecą ze starości.
Pielęgnacja i higiena
Większość uwielbia się chlapać godzinami w łazience.
Najzabawniejsze jest to, że zazwyczaj podstawowymi kosmetykami są: krem do
golenia, żel pod prysznic i żel do włosów. Nauczyć mężczyzną, że istnieje także
coś takiego jak szampon, balsam czy szczoteczka do zębów, graniczy z cudem!
W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom,
niektórych udało się nauczyć obcinania paznokci u rąk i nóg, tak, by odpadki
nie pryskały na całą łazienkę.
Osobną sprawę stanowi stale podniesiona deska od
sedesu. Chyba, że trafimy na okaz, który robi to w ten sam sposób co my, ale
wtedy UWAGA! Zastanówmy się czy to na pewno mężczyzna…
Zdrowie
Temat rzeka. Nie ma nikogo bardziej chorego niż
zakatarzony mężczyzna… O groźniejszych chorobach nie wspomnę. Zazwyczaj wtedy
jesteśmy oskarżone o nieczułość i powierzchowne traktowanie sprawy. A czasami
na porównanie z gniazdem rodzinnym, które oczywiście nie wypada na naszą
korzyść…
Ruch
Oprócz nielicznych wyjątków, mężczyzna jest raczej
typem mało ruchawym i z rzadka opuszcza wygodne lokum. Nie licząc krótkiego
dystansu „z” i „do” samochodu… Co poniektórzy ścielą rano łóżko i wiążą buty w
ramach porannego aerobiku. Ponadto większość sądzi, że przeczytanie książki
instruktażowej o np: windsurfingu, daje mu prawo do twierdzenia, że uprawia tą
dyscyplinę… Niektórzy nawet posuwają się dalej i czasem kupują narty z którymi
potem pstrykają sobie fotki i pokazują je znajomym, w celu usłyszenia wyrazów
zachwytu. Najlepszą formą i okazją do skłonienia posiadanego mężczyzny do
jakiejkolwiek aktywności jest seks… Ale tu niestety czasem zaistnieje jakiś
problem, bo bardziej wiekowe sztuki, wykazują
w tym kierunku minimalną aktywność i znikomy zapał… Jest to syndrom
znany pod nazwą "erotoman gawędziarz". Żadne
długie numerki, jak już to tylko jeden raz i tak na 5 min, bo na więcej z racji
wieku nie ma już siły...
Mnożenie
To ukoronowanie wzorowej hodowli. Jeśli oczywiście
stwierdzimy, że dany okaz nadaje się do tego celu. I jeśli oczywiście jego
plemniczki nie biegają o laseczce, wyczerpane wiekiem, ani narząd do tego
potrzebny nie usechł na skutek zbyt rzadkiego używania…
Kontrola
Po jakimś czasie możemy zacząć wypuszczać mężczyznę z
domu. Najpierw na te zachwalane obiadki i kolacyjki do mamusi, a z czasem nawet
z kolegami na piwo. Oczywiście obowiązkowa kontrola za pomocą komórki i
meldunek co godzinę! W przypadku usłyszenia komunikatu „abonent tymczasowo
niedostępny” należy po powrocie pupila, przykuć go do kaloryfera i
przeprowadzić krótkie szkolenie ideologiczne… W tym czasie nie karmić i nie
poić! W radykalnych przypadkach polecam pranie mózgu…
Na allegro
można dostać świetny zestaw do przeprowadzania takich szkoleń – składa
się on z pięciu sztuk różnej wielkości wałków do ciasta i jednej maczugi.
Gratis dostajemy stelaż do ich zawieszenia. Używamy ich w zależności od czasu
spóźnienia, na sam koniec, tj. piątą rano zostawiamy sobie maczugę nabijaną żelaznymi
ćwiekami...
Tresura
Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i
jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans, żeby
to zmienić. Wtedy po prostu należy zmienić egzemplarz na inny, a dotychczasowy
pozostawić w schronisku, parkingu lub przed komputerem, zakładając mu konto na
sympatii, a najlepiej dwa… No, teraz modny jest też facebook.
Czas wolny
Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam
przyjemnościami nasz czas wolny. I tu zonk! Raczej to my organizujemy jego czas
wolny. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe albo
kosząc ogródek jego mamusi. Pesymistki biorą drugi etat, prace zlecone i robią
błyskotliwe kariery. A swojego pupila pozostawiają pod telewizorem lub
komputerem…
Sztuczki
Jeżeli trafił nam się
mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go
paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na przykład wracanie do domu na
telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania
brudnej bielizny do wnętrza pralki, wyrzucanie do kosza na śmieci zabrudzonych chusteczek oraz używanie ze zrozumieniem słów - "proszę",
"przepraszam" i "dziękuję". Jest to bardzo trudne
przedsięwzięcie, na efekty trzeba czasem czekać latami, ale kto wie? Może
czasem się opłaci…
Zabawki
A to już zależy od posiadanego
egzemplarza i jego wieku. Szczeniętom
kupujemy gry nintendo, psom wieku dojrzałego abonament na kanały cyfry+
lub neta. Jeśli wyjątkowo sobie zasłuży, możemy mu też pozwolić na zakup
samochodu zgodnie z jego preferencjami.. O ile to oczywiście nie będzie stare,
pomidorowe BMW… To dla normalnej kobiety jednak o wiele za dużo…
Jego auto...
...które posiada jest
wprost proporcjonalne do jego ego.
Sam w domu
Zdarza się tak, że musimy
pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę samego w domu. Wtedy
zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do sąsiadów, rybki do
przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną lodówkę i ogarnięte
mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy kosmiczny bałagan i
pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby posprzątane, to znak, że albo
w ogóle nie spał w domu, albo zawezwał na pomoc mamusię, albo ktoś mu pomógł
zacierać ślady wiarołomstwa.
Jeśli mamy w domu internet,
to całkiem prawdopodobne, że przez jakiś czas będą nas nękać tajemnicze
telefony. Jeśli nie, to gdybyśmy zapomniały zablokować telefon, dostaniemy mega
rachunek za rozmowy, głównie te wykonane na seks numery...
Podsumowując
Drogie panie, przed wami
trudne zadanie! Aby uzyskać pełen i zadowalający efekt takiej tresury, możecie
przy tym ponieść straty duchowe, moralne i materialne. Ale nie załamujcie się!
Uzyskanie prawdziwie zadowalających rezultatów wymaga poświęceń, cierpliwości i
przede wszystkim czasu. W zamian za to uzyskacie być może prawdziwego czempiona
– idealnego kochanka, męża i ojca waszych dzieci. A jeśli nie to możecie
poczytać sobie harlequiny lub pooglądać filmy z bollywood ;)
Nadzieja zawsze umiera
ostatnia...
świetny tekst;) pomimo motywacji, ciagle jednak pełen humoru;) i na pewno nie jest przesądzony! same fakty;D
OdpowiedzUsuńosobiście od tresury jednak wolę harlequiny i bollywood;D
pozdrawiam,
LIA.
P.S. Kiedy kolejna cześć Pomyłeczki?;) i oczywiscie Nikomu ani slowa?;)
Hihi, nawet mój osobisty kundelek się uśmiał przy tym tekście :p
OdpowiedzUsuńOd niedawna jestem czytelnikiem Pani tekstów, podziwiam bogactwo pomysłów i talent literacki - szczerze gratuluje. Tę hodowlę mogłaby Pani sobie odpuścić, bo zdaje się bawi jedynie Pani wierna Anonimowa wazeliniarę. Pozdrawiam serdecznie i życzę weny.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam jeśli uraziłam tekstem. Przyznam, że jest bardzo stary, ma już pewnie z piętnaście lat, jak nie więcej i jest tu dodany raczej w charakterze ciekawostki niż czegokolwiek innego. Stworzyłam go na potrzeby wieczoru panieńskiego i miał być po prostu zadziorny i zabawny, nic więcej :-)
Usuń