Zdaję sobie sprawę, że niektórzy chcieliby więcej, ale uważam, że to tylko zaszkodziłoby całości. Dlatego kończę w najbardziej odpowiednim momencie ;-)
Jeśli chcesz przeczytać całość, kliknij tutaj!
Jeśli chcesz przeczytać całość, kliknij tutaj!
Transakcja (VIII)
Milczała, kiedy
luksusową limuzyną jechali do uroczego pałacyku. Sebastian również się nie
odzywał, zapatrzony w okno. Podczas pierwszego toastu udało jej się zaledwie
blado uśmiechnąć. Przy pierwszym tańcu omijali się nawet wzrokiem. W zasadzie
nawet niezbyt bystry obserwator zorientowałby się, że coś jest nie tak. Jednak
Iza wyjaśniła to wielkimi emocjami. Chociaż trzeba przyznać, że gdy ciotka
spytała, czy aby nie jest w ciąży, pobladła jeszcze bardziej. Tym razem
Sebastian się wtrącił, że z pewnością nie jest, a jeśli nawet, to na sto
procent nie jego dziecko. Szczerze mówiąc po tak bezczelnych słowach, miała
ochotę rozbić mu coś na głowie. A kiedy w końcu pojawiła się złość, wraz z nią
i chęć odwetu.
Nie sądziła, że
udawanie świetnego samopoczucia będzie tak łatwym zadaniem. Bawiła się do
upadłego, nie odmawiała, gdy proszono ją do tańca. Zerkała przy tym na
Sebastiana, który wyglądał na coraz bardziej ponurego. I to nakręcało ją
jeszcze bardziej. Zauważyła, że sporo pił. Ona wręcz przeciwnie, wiedząc czym
to grozi, trzymała się w ryzach. Kwadrans po północy straciła jednak werwę
napędzaną gniewem. Wymknęła się na górę, do apartamentu nowożeńców. Półmrok i
cisza, doskonale podziałały na jej skołatane nerwy. Nalała sobie szampana,
stojącego w wiaderku na stole i z kieliszkiem w dłoni podeszła do okna, patrząc
z podziwem na oświetlony ogród. Z niechęcią pomyślała, że pewnie Eliza
wybierała to miejsce. Ta baba miała jakby szósty zmysł, jeśli chodzi o sprawy
organizacyjne. Westchnęła i wtedy usłyszała, że ktoś wchodzi do sypialni.
Odwróciła się, przyjmując pozycję obronną, lecz to nie był Sebastian.
– Co tu robisz? –
spytała podejrzliwie.
– Widziałem jak
się wymknęłaś. Podobno mój braciszek cię oszukał? – roześmiał się Adam,
traktując to jak dobry żart.
– Poniekąd.
– Sądziłem że
wiesz, iż chodziło nam tylko o papierek. Więcej, byłem pewien, że to wszystko –
zatoczył ręką dookoła – to na twoje życzenie.
– Twój brat to
wredne, podstępne bydlę! – warknęła. – Ale dobrze płaci, więc jakoś to
przełknę.
– Sam nie bardzo
go rozumiem. Teraz zamiast być tutaj ze swoją piękną panną młodą – Adam
podszedł bliżej i delikatnie pogładził ją po policzku – to ten kretyn się spił
i gzi się gdzieś w kącie z jedną z kelnerek.
– Wysoka, smukła
brunetka i migdałowych oczach? – spytała ze spokojem Iza. – Zauważyłam, jak ją
obserwował.
– Ogólnie to bym
się nie dziwił. Ale ty – Adam pochylił się lekko, obejmując ją ramieniem w
pasie. – Bijesz dziś na głowę wszystkie obecne tu kobiety. A ja zaczynam
żałować, że zgodziłem się na zamianę.
Jego dłoń zsunęła się
niżej, na pośladki. Na dodatek dość jednoznacznie przycisnął ją do siebie. Iza
zadarła głowę, patrząc z uwagą w jego oczy. Takie same, a jednak inne.
Uśmiechnęła się lekko, a wtedy Adam pochylił się i pocałował ją.
Tego się nie
spodziewała. Nie tak szybko i na pewno nie dziś. Jeśli sądził, że może
wykorzystać fakt, iż Sebastian się na nią dąsał, to grubo się pomylił. Chociaż
sam pocałunek był cudowny, tak jak wtedy w samochodzie, stojącym w strugach
deszczu, to był tylko pocałunkiem. I dlatego nie chciała pozwolić mu na więcej.
Lecz nie musiała nic
robić. W pokoju rozległo się głuche warknięcie. Zaskoczony Adam podniósł głowę
i napotkał pełne furii spojrzenie brata. Za to Iza poczuła się nieoczekiwanie
rozweselona. Pewnie z powodu pozy szarżującego byka, jaką przyjął jej szanowny
małżonek.
Jeśli chcesz przeczytać więcej, kliknij tutaj!
czemu nie mogę wykupić calosci treści? jest tylko możliwość wstawienia swojego "czegos" ale nie mogę kupic opowiadania :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj przez inną przeglądarkę. Ja mam dwie na telefonie, no np na Firefoksie nie mogę dodawać komentarzy :-(
Usuńmam nadzieje ze mi sie uda
UsuńAż łezka się w oku kręci, że to już koniec! I to szczęśliwy koniec! Fajnie się czytało i w szoku jestem, że Sebastian się zakochał pierwszy i to nie w Elizce, a Izie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będzie kiedyś kontynuacja i również z happy-endem. No cudnie!
Na pewno będę wracać do tego opowiadania i nieważne, że płatne ono jest! *-*
OdpowiedzUsuńJa również jestem za drugą częścią tego opowiadania bo jest świetne
OdpowiedzUsuńJa rozniez będę wracać ,i tak bardzo bym chciała żebyś kontynuowała to Babeczko
OdpowiedzUsuńZ bólem serca muszę się spytać. Co po Transakcji?
OdpowiedzUsuńKochana, kiedy wrzucisz całość Transakcji do wykupienia ? i daj znać, jak będziesz miała info o odblokowaniu strony z treściami... plisss ;) a tak wgl to nie mogę się doczekać, jak przeczytam całość... ;) :*
OdpowiedzUsuńTo pozostaje nam już Baba!
OdpowiedzUsuńTakiego zakończenia sobie życzyłam 😀 a co do ciągu dalszego to nie wiem czy to by było tak wciągające. Ja bym proponowała podobny początek ale z trochę gorszym zakończeniem np.ona się zakochała a on długo się wzbraniał i ona by go kokietowała itp.
OdpowiedzUsuńTak, tak kontynucja :)Bardzo prosimy :D
OdpowiedzUsuń