Dziś Pałka, jutro Do piekła i z powrotem, pojutrze może coś nowego, płatnego. I tyle na koniec tego tygodnia. W przyszłym zobaczymy :-) chociaż na pewno zaczniemy od Do piekła i z powrotem.
Pałka (III)
Rozdział 5 –
Kaśka
Za dużo sobie po nim obiecywałam. Kretynka ze
mnie i tyle. Wydawało mi się, że skoro tak przyjaźnie zachował się przy
pierwszym spotkaniu, to powinno to coś znaczyć. Nic bardziej idiotycznego nie
mogło mi przyjść do głowy. Potraktował mnie, jak petentkę i tyle.
Jak się okazało sprawa mandatu była
drobnostką, chodziło o coś innego.
Ireneusz Biedak. Biedny na umyśle,
przeżywający drugą młodość, zakochany w młodej cipce. Sprawy firmy traktujący z
coraz większą nonszalancją, mnie niczym pracownika, nie wspólniczkę. Myślałam,
że niczym już mnie nie zaskoczy a tu klops i to na całego. Porwany dla okupu,
pięknie!
Nie chciałam teraz myśleć o komplikacjach
prawnych, jakie pociągnie za sobą jego faktyczne zniknięcie. Po pierwsze za
wcześnie było na gdybanie w tym temacie, a po drugie miałam niejasne
przeczucie, że Irek się znajdzie. Skąd owo przeczucie, tego nie wiedziałam.
Okup zapłacony, więc pewnie wkrótce przyjdzie do domu i żony, z podkulonym
ogonem. Może postanowił uczcić odzyskanie wolności, tyle że najpierw ze swoją
dwudziestoletnią lafiryndą, zapominając o małżonce? Jakoś pasowało mi takie
zachowanie do Irka i przypuszczałam, iż lada dzień zobaczę jego nieszczery
pysk.
Co do samego Marcina, to rozczarował mnie
potężnie. Wpierw jawna atencja, nieukrywany zachwyt moją osobą, a później
zobojętnienie i chłód w zachowaniu. Zainteresowanie zmieniło się w
zniecierpliwienie i chęć jak najszybszego pozbycia się mnie z pokoju. Wyszłam
podejrzewając, że to za sprawą rudowłosej kobiety wyjątkowej urody, którą
minęłam po drodze.
Cóż, pomarzyłam sobie o przystojniaku, z jego
powodu zaspałam po wypiciu nadmiernej ilości czerwonego wina, a teraz powinnam
przestać myśleć o posiadaczu pięknego tyłka i wrócić do spraw codziennych. Te
nie przedstawiały się różowo.
– Nie łącz mnie… – zaczęłam, ale dane mi
było dokończyć.
– Tak wiem. – Iza odebrała ode mnie
teczkę z papierami, dotrzymując mi kroku w drodze do mojego biura. – Wszystko
wiem o Irku i powiem ci, że lepiej żeby się bydlak odnalazł.
– Skąd wiesz?! – Nie mogłam uwierzyć, bo
wyglądało na to, że dowiedziała się o tym przede mną.
– Policja mnie przesłuchiwała –
wzruszyła ramionami, zgarniając ze swojego biurka reklamówkę z czymś w środku.
– Tutaj masz kanapki i sałatkę, a kawę doniosę ci za chwilę.
– Jesteś kochana. – Gardło zacisnęło mi
się ze wzruszenia.
– Nie jestem. – Zmrużyła oczy. – Ja po
prostu dbam o swoją przyszłość, a ona jest nierozerwalnie powiązana z twoją.
Będziesz chora, ja nie będę miała pracy. Nie będę miała pracy to trafię na
innego pracodawcę, najpewniej takiego, jak Ireneusz, twój wspólnik.
– Jakby nie było, to jest twoim
pracodawcą. – Rozpięłam płaszcz, w kieszeni którego miałam zapasowy stanik
sportowy.
– Wiecznie nieobecnym i niech tak
pozostanie. – Mrugnęła do mnie okiem i zamknęła za sobą drzwi gabinetu.
Chrupałam kanapki, popijając je kawą i
przeglądałam maile.
„Hotel Anna
– Malta”.
Ten przykuł moją uwagę. Otworzyłam wiadomość, wczytałam się w jej treść.
„Szanowna
Katarzyno.
Budowa
hotelu dobiega końca. Obecnie kończymy pierwszy etap i wskazanym byłoby, być
pojawiła się na miejscu. Teraz, nim przejdziemy do kolejnych prac, zamkniemy
ściany.
Czy istnieje
taka możliwość?
Pozdrawiam - Vincent."
Jeśli chcesz przeczytać więcej, kliknij tutaj!
Babeczko, z przykrością muszę stwierdzić, że dodajesz coraz więcej płatnych opowiadań. Miały być co poniedziałek czyli raz w tygodniu a na razie tyle to jest darmowych. Szkoda, lubiłam twojego bloga ale nie aż tak żeby tyle płacić za 5 minut czytania :(
OdpowiedzUsuńHm... Ja bym powiedziała, że pod tym względem się poprawiłam bo:
UsuńWrzesień: bezpłatne 5, płatne 4
Październik: bezpłatne 3, płatne 4
Listopad: bezpłatne 5, płatne 6
Grudzień: bezpłatne 6, płatne 4
Styczeń: bezpłatne 5, płatne 3
Luty: bezpłatne 4, płatne 4.
Dość skrupulatnie pilnuję, aby post płatny następował po bezpłatnym, aby zadowolić i tych, co chcą kupować, i tych co nie chcą tego robić. Staram się szanować obie grupy.
Możesz mi więc powiedzieć jakim cudem i skąd wyciągnęłaś takie wnioski? Wszystko do sprawdzenia, można przejrzeć po kolei posty jak i ja to zrobiłam.
I szczerze mówiąc, to wkurzają mnie takie komentarze nieziemsko, bo jak widać nikt nawet nie pofatyguje się, aby policzyć. Najłatwiej napisać, nie podoba mi się, bo muszę płacić, jakbym ja kogokolwiek zmuszała do zakupu. A dotarło do tego pustego łba, że jak pójdę do pracy, to nie będzie żadnych postów?! Dotarło? Bo ja i moje dzieci powietrzem nie żyjemy, a mąż milionerem nie jest. Piszę w czasie kiedy młodsze dziecko śpi, innego nie mam.
Przepraszam że tak ostro, ale mam dosyć tego ciągłego jęczenia, że płatne jest fe! Z całej siły staram się, aby zadowolić wszystkich czytelników, już nawet zwiększam powoli długość bezpłatnych części, aby satysfakcja była pełna. I znów źle.
A na przyszłość, sprawdź dowody. Dla mnie jako fizyka, to fakty mają znaczenie, a nie czyjeś "wydaje mi się". Dowody, liczby nie kłamią. Stawiasz tezę? Udowodnij ją. Bo jak na razie to ja udowodniłam, że piszesz bzdury.
No i właśnie przeszła mi ochota na pisanie... A wyjątkowo miałam pół godziny, które poświęciłam na liczenie własnych postów. A tak bym poprawiała na poniedziałek lub wtorek Do piekła. A tak idę po melisę i spać, bo się wkurwiłam.
Sorry że marudzę, kto nie chce niech nie czyta ;-) ale tak mnie jakoś dopadło. Rzadko się irytuję takimi rzeczami, lecz dziś... Bywa :-D
O przepraszam. Wkradł się błąd w listopadzie: bezpłatne 5, płatne 5.
UsuńAle i tak się popłakałam... :*(
UsuńBabeczko nie płacz :( pisz dalej i szybko kończ do piekła i z powrotem :) życzę weny i nie przejmuj się takimi komentarzami. Całusy 😘
UsuńJa wszystko rozumiem ale nie powinnaś się aż tak negatywnie wypowiadać... W tym komentarzu jest trochę prawdy i nie powinnaś aż tak reagować... Bez przesady
UsuńGówno burza jak zwykle...
UsuńA mnie znów zszokowało chamstwo, no bo jak to tak?
UsuńLubię Cię, ale nie aż tak :D
Fakt, gównoburza :D W sumie, to zabawne już się robi.
Aga - chill
Kobieto i czym Ty się przyjmujesz??? Jak się komuś nie podoba to niech nie czyta! Już dawno można było przeczytać w komentarzach że chętnie kupią to co napiszesz bo dlaczego miałabyś na tym nie zarabiać, a teraz co? Jak przyszło co do czego to już jest źle? Nigdy nikomu, nie uda się wszystkim dogodzić. Jeśli o mnie chodzi to czytam wszystko co piszesz na bieżąco. I będę się baaardzo cieszyła jeśli dzięki płatnym tekstom będziesz mogła pozwolić sobie na więcej czasu spędzonego na pisaniu. Pozdrawiam i przesyłam całusy :-*
OdpowiedzUsuńBabeczko, z przyjemnością stwierdzam, że jest co na Twoim blogu poczytać - i za free, i za symboliczne 1,60:) Wyraziłam już kiedyś opinię w temacie odpłatnych tekstów i zdania nie zmieniłam - uważam, że jest to jak najbardziej ok. Każdy twórca pragnie namacalnych dowodów, że jego praca się podoba. Podoba na tyle, że ludzie gotowi są za to zapłacić. Brać coś za darmo, to każdy chce - czy tego potrzebuje, czy nie. Dla mnie to jest proste - lubię czytać opowieści Babeczki i czy one płatne, czy niepłatne, to wsio rybka - ważne jest, czy mi się podobają, czy nie. Nikt mnie nie zmusza do czytania i płacenia, a po wstępie mogę się zorientować czy to moje klimaty, czy zdecydowanie nie moja bajka. I to do mnie należy decyzja.
OdpowiedzUsuńBabeczko, nie liczę i nie sprawdzam, cieszę się nowym wpisem i dalszym losem bohaterów, i świadomością, że te moje 1,6 to mała cegiełka w budowaniu Twego komfortu psychicznego przy pisaniu.
A jako wiernej czytelniczce, to na Twym komforcie wszelakim bardzo mi zależy:)
Nie przejmuj się babeczko, zawsze znajdą się tacy, co wiedzą lepiej.
OdpowiedzUsuńBabeczko te komentarze z pretensjami swiadcza tez o tym ze ludzie uwielbiaja twoje opowiadania i denerwuja sie ze nie wszystkie sa darmowe.potraktuj to jako komplement te ich zale ;-) osobiscie najbardziej lubie twoj blog sposrod jemu podobnych i tez nikt tak czesto nie publikuje jak ty z tego co zauwazylam wiec wielki plus dla Ciebie.dodam jeszcze ze znalazlam twoj blog po urodzeniu dziecka i bardzo umilil mi pierwsze ciezkie miesiace z niemowlakiem - nikt mi nie pomaga wiec nie mam wychodnego poza spacerami z maluchem.pozdrawiam i dziekuje :-) :-*
OdpowiedzUsuńBabeczko, nie przejmuj się i pisz :) My najwierniejsi czekamy i rozumiemy, że masz przecież swoje życie :) Trzymaj się i dobrej nocki :*
OdpowiedzUsuńA ja z innej beczki spytam czy będzie seksik na Malcie? :D
OdpowiedzUsuńNa wyjątkowo kamienistej plaży ;-)
UsuńBabeczko pisz ibsie nie denerwuj :) zawsze kupuję te płatne w odcinkach, bo czekanie na całość nie dla mnie ...brak cierpliwości 😉😄
OdpowiedzUsuńS.